Bardzo lubię takie dni, gdy wracam zmęczona, zmarznięta do domu a tu czeka pocztówkowa niespodzianka i to niespodzianka z drugiej półkuli :) Zwłaszcza z kraju którego w swej kolekcji jeszcze nie mam. To Korea Południowa. Zlokalizowana na południowym krańcu półwyspu
koreańskiego. Ze względu na niestabilne i ostatnio nienajlepsze stosunki
z jedynym sąsiadem – Koreą Północną - opisywany kraj jest jak wyspa.
Nie ma możliwości dotarcia do Korei drogą lądową – jedyne opcje to
samolot lub prom z Chin. Stolicą państwa od 1394 roku jest Seul. Moja pocztówka przedstawia widok na Gyeongbokgung, jeden z pięciu największych pałaców dynastii Joseon właśnie w Seulu. Właściwie to mam problem z tą pocztówką, ponieważ przedstawia ona Seul i tam została zakupiona, ale Candice wysłała ją z Singapuru. W takich przypadkach zawsze mam problem, jak "wrzucać" takie pocztówki?! Według mnie jako Korea bo to ten kraj przedstawia?! Jeśli się mylę poprawcie mnie :) Podsumowując, bardzo się z niej cieszę i szalenie mi się podoba :)
To już zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, jak będziesz klasyfikowała pocztówki :). Dla mnie liczy się stempel, czyli miejsce wysłania. Widokówkę z Koreą na przodzie równie dobrze mógłby mi wysłać ktoś z Niemiec - pytanie czy to nadal będzie Korea? Dla jednych tak, dla drugich nie, kwestia podejścia :).
OdpowiedzUsuńPiękna:-) ja też mam zawsze problem kiedy pocztówka przedstawia inny kraj niż ten, z którego została wysłana ale zazwyczaj segreguję po tym co jest na pocztówce ;)
OdpowiedzUsuń